(NIE)ŁADNOŚĆ - Karolina Suboczewska o zapalaniu mieszkow wlosowych
Dzisiejszego gościa projektu, od dłuższego czasu
obserwowałam na jej instagramie. Lubiłam czytać jej posty, poruszające m.in.
feminizm, seksualność, czy problemy psychiczne. Ma dar ubierania myśli w słowa,
a po wspólnie spędzonych kilku godzinach, stwierdzam, że to ekstra dziewczyna! Algorytmy
instagrama sprawiły, że umknęła mi informacja o jej problemach skórnych –
zapalenie mieszków włosowych. Karolina zmiany na nogach nazywa gwiazdozbiorami,
ale zobaczcie jak odpowiedziała na pytania do (NIE)ŁADNOŚCI:
- Kim jesteś?
Mam na imię Karolina, mam 23 lata. Mieszkam na Żoliborzu w
Warszawie. Lubię myśleć i pisać. Nigdy nie wiem jak się przestawić.
- Dlaczego Twoja skóra tak wygląda?
Mam przewlekłe zapalenie mieszków włosowych. Jest to
powiązane przede wszystkim z depilacją.
- To boli?
Czasem bardziej, czasem mniej. Kiedyś potwornie, wręcz
autodestrukcyjnie rozdrapywałam rany ze stresu i nienawiści do nich.
- Najtrudniejsza sytuacja/rekcja związana z (nie)ładnością
skóry?
- Najlepsza sytuacja związana z (nie)ładnością skóry?
W tym roku właściwie pierwszy raz odważyłam się wyjść latem
w sukience. Zdałam sobie sprawę, że 30 stopni to wystarczający powód, żeby je
odsłonić. Pomyślałam, że jeśli komuś będzie przeszkadzać mój wygląd to po
prostu nie chcę mieć takich osób wśród znajomych. Mam mnóstwo innych zalet. A
przypadkowi ludzie na ulicy? Jeśli w ogóle spojrzą to przecież zaraz zapomną.
Takie proste, a zajęło mi to dziesięć lat.
- Lubisz swoje ciało? Jeśli tak, to jak wyglądał ten proces?
Straszny banał, ale po prostu spojrzałam na niedoskonałości
jako na coś, co mnie wyróżnia. Wciąż mam gorsze dni. Przez długi czas marzyłam,
żeby odciąć sobie nogi.
- Jak chciałabyś, aby zdrowe osoby reagowały na Twoje
zmiany?
Niczego nie da się oswoić unikając tematu. Ludzie są ciekawi
każdej odmienności, ale póki nic o niej nie wiedzą - są przerażeni.
- Co Cię jara w życiu, co sprawia, że jesteś szczęśliwa?
- Dlaczego wziełaś udział w projekcie?
0 komentarze
:)